with Brak komentarzy

Dziś o tym dlaczego obserwacja kotów jest tak szalenie ważna! I o naszym gabinetowym Muńku. Kocurek, którego widzicie na zdjęciu mieszka w naszym gabinecie od dobrych pięciu lat. Wita gości, pcha się na kolanka, demonstruje jak powinno się trzymać kota, jak mu podać tabletkę i wykazuje się przy tym stoickim spokojem. A przede wszystkim obleguje swoją miejscówkę na kaloryferze.

muniekMiesiąc temu Muniek zaczął nas niepokoić. Jadł, pił, poruszał się normalnie, choć jakby ostrożniej. Pełne badanie krwi/moczu nie wykazało żadnych zmian niepokojących, klinicznie też wyglądał na okaz zdrowia. Potem zaczał delikatnie tracić na wadze, 100gram, kolejne, potem kolejne, a ostrożność w poruszaniu się przybierała na sile. Na kaloryfer czy krzesło przestał wskakiwać jednym susem, tylko jakby wcześniej badając teren. Kolejne badania, kolejne podejrzenia wykluczone. Pewnego dnia jego źrenice się rozszerzyły i przestały regowac na światło, co jest objawem ślepoty. Muniek został spakowany do transportera i jak to w życiu bywa, a szewc bez butów chodzi, i my musieliśmy skorzystać z pomocy lekarzy weterynarii specjalizujących się wąskich dziedzinach naszego zawodu.

Pierwszym etapem była konsultacja kardiologiczna w gabinecie Wetkardio​ u pani doktor Anny Olejniczak-Pytel i tam przyczyny pogarszającego się stanu zdrowia Muńka od razu się wyjaśniły. Echo wykazało zmiany w sercu, które powodowały nadciśnienie tak duże, że przy tej pierwszej wizycie niemierzalne. Nadciśnienie z kolei doprowadziło do odklejania się siatkówek oczu i postępującej ślepoty. ślepoty, której w początkowych stadiach nie zauważyliśmy, bo Muniek zna gabinet na wylot i poruszał się po nim „na pamięć”.

Leczenie nadciśnienia zostało wdrożone, po kolejnych konsultacjach i modyfikacji dawkowania leków udaje się je powoli opanować, a Muniek wraca do formy. Podjechaliśmy też z Muńkiem na konsultację okulistyczną do pani doktor Dagmary Milanowskiej z Przychodnia Weterynaryjna „For Animals”​ , która po szczegółowym badaniu okulistycznym potwierdziła nasze podjerzenia odklejającej się siatkówki w obu oczach i włączyła do leczenia kolejne leki mające wspomóc się gojenie. Rokowania są ostrożne, ale jest szansa, że po ustabilizowaniu nadciśnienia Muniek będzie mógł się cieszyć w miarę dobrym wzrokiem.

Piszę tego posta z paru powodów:

Po pierwsze: Powtórzę po raz kolejny, że koty są świetne w ukrywaniu choroby! I naszym zadaniem jest drążyć temat. Gdybyśmy nie śledzili Muńka tak intensywnie to pewnie i to poszerzenie źrenic łatwo byłoby ominąć, zwłaszcza, gdy wracając do domu widzi się kota tylko późnymi zimowymi wieczorami. Ponieważ Muniek mieszka w gabinecie i widzimy go przez cały dzień, ten objaw został zauważony od razu. Wzmożone przesypianie czy ostrożność w poruszaniu się, aż kusiły, by zwalić na porę roku i wiek.
Po drugie: serdecznie dziękuję wymienionym w tekście koleżankom po fachu za współpracę!
Po trzecie: Chcę, byście Wy, Opiekunowie Naszych Pacjentów, mieli pełną świadomość, że mimo iż prowadzimy mały gabinet i jesteśmy świadomi jego ograniczeń diagnostycznych, nie wahamy się korzystać z pomocy specjalistów, stąd w przypadkach tego wymagajacych kierujemy pacjentów na konsultacje do lekarzy, na których wiedzy i doświadczeniu polegamy i ufamy na tyle by osobiście korzystać z ich usług! Uważamy, że jest to podstawa by zapewnić w niektórych przypadkach pełną diagnostykę i wdrożyć odpowiednie leczenie.

Szanowni Opiekunowie Naszych Pacjentów,
w związku z planowanym urlopem lek.wet. Katarzyna Ostrowskiej-Cieślik oraz lek.wet. Piotra Cieślika w dniach 15.12.2025 – 02.01-2026 w gabinecie będzie pełnić dyżur lekarski dr.Iwona Glinka.
W dni „czynne” rejestracja i dyżur techniczny będzie dostępny w standardowych godzinach. Z uwagi na skróconą długość dyżuru dr Glinki bardzo prosimy na zaplanowanie wcześniejsze wizyt, które oczywiście zaplanować można, a które planowali Państwo w tym okresie t.j.:
-> szczepień i innej profilaktyki,
-> wizyt związanych z leczeniem fobii dźwiękowych i stresu okołosylwestrowego
-> planowanych badań profilaktycznych
-> przyjrzenie się domowym apteczkom i ewentualne zgłoszenie się po leki, które nasi mali pacjenci zażywają przewlekle
Prosimy miejcie na uwadze, że podczas jednosobowego dyżuru lekarskiego czasem najodpowiedzialniejszą decyzją jaką lekarz musi podjąć jest przekierowanie pacjenta tam gdzie uzyska pełnię diagnostyki i pomoc jakiej w danej chwili potrzebuje.
Niezmiennie obowiązuje rejestracja wizyty!
Przepraszamy za niedogodności i dziękujęmy za wyrozumiałość!